Garaż wolnostojący czy w bryle domu?

Planując budowę domu stajemy często przed dylematem: jaki garaż postawić? Są dwa główne rozwiązania – garaż wolnostojący lub w bryle domu. Garaż stojący w oddaleniu od domu może być murowany (na taki musimy mieć osobne pozwolenie na budowę) lub może być to lekka wiatka, niepowiązana trwale z gruntem (do 35 metrów kwadratowych wymaga jedynie zgłoszenia). Choć wiaty zasadniczo traktuje się jako rozwiązanie tymczasowe, to z drugiej strony wiadomo, że tymczasowe rozwiązania często są najtrwalsze 😉 Natomiast garaż w bryle domu może być dostawiony do budynku, może być wkomponowany w budynek lub może być na poziomie piwnicy.

Planując umiejscowienie garażu należy wziąć pod uwagę przede wszystkim wielkość działki oraz jej kształt. Następnie powinno się go umieścić tak, by po pierwsze ładnie komponował się z domem, po drugie by wjazd do niego nie był utrudniony. Jeżeli mamy taką możliwość (a nie planujemy osobnego składziku) warto zrobić garaż trochę większy, tak by zmieściły się w nim rowery, sprzęt ogrodowy czy narzędzia.

Pokrótce przedstawię wszystkie plusy i minusy każdego rozwiązania.

Garaż wolnostojący

• Garaż murowany

+ w garażu stojącym za domem mamy większą prywatność
+ często możemy sobie pozwolić na dużo większy garaż, niż taki przy domu, choć to zależy od rozmiaru i proporcji działki
+ brak hałasu i ew. zapachów z garażu w domu – to przydatna sprawa, jeżeli w garażu planujemy częste prace przy użyciu np. szlifierki, czy np. półamatorskie naprawy samochodów (np. lakierowanie itp.)
+ przed domem można wygospodarować większy podjazd, np. na samochody dla gości, jeżeli garaż wyląduje na tyłach działki

– wyższe koszty budowy niż wiaty garażowej
– potrzebne jest odrębne pozwolenie na budowę
– garażu teoretycznie nie trzeba ogrzewać, ale dobrze mieć awaryjną możliwość dogrzania w razie dużych mrozów
– trzeba do niego dojść, co zimą lub w deszczu bywa mało przyjemne
– zapłacimy wyższy podatek od nieruchomości, niż za garaż w bryle domu

• Wiata garażowa

+ można ją postawić niskim kosztem
+ dobra jako tymczasowy garaż, póki nie zbierzemy funduszy na garaż murowany
+ nie potrzeba zezwolenia na budowę (jedynie zgłoszenie, jeżeli wiata ma do 35 metrów kwadratowych)
+ nie przytłoczy bryły domu, tak jak garaż (choć kwestie estetyczne wiaty są dyskusyjne)

– zazwyczaj wygląda średnio estetycznie
– nie osłania do końca samochodu przed wpływem warunków atmosferycznych
– nie może pełnić (cały rok) funkcji składziku na rowery, akcesoria rowerowe czy sprzęt ogrodowy
– w żaden sposób nie chroni samochodu przed kradzieżą

Pewnym kompromisem może być garaż blaszany, bardzo często używany na budowach, do schowania narzędzi czy materiałów budowlanych. Potem nieraz służą właśnie za miejsce do schowania samochodu.

Garaż w bryle budynku

• Garaż dostawiony do domu

+ możliwość zbudowania nad garażem tarasu lub pomieszczenia
+ jedno pozwolenie na budowę z domem
+ trochę mniejsze koszty budowy niż murowanego garażu wolnostojącego
+ możliwość bezpośredniego przejścia do domu (przydatne zwłaszcza zimą i w deszczu)
+ garaż siłą rzeczy jest dogrzewany (nawet gdy nie ma własnego ogrzewania, „kradnie” trochę ciepła z domu, mimo to warto zamontować choćby niewielkie ogrzewanie, aby temperatura nie spadła w nim poniżej 2-3 stopni + ocieplić ścianę przylegającą do domu)

– może wyglądać mało estetycznie (jak „doklejony” do domu”) jeżeli jest kiepsko zaprojektowany
– wymaga lepszych zabezpieczeń antywłamaniowych, jeżeli ma przejście do domu
– wymaga lepszego zaizolowania cieplnego niż garaż wolnostojący, również dobrego odizolowania cieplnego od domu
– do domu mogą przenosić się hałasy i zapachy z garażu, ale tak jak pisałem wyżej, dotyczy to osób, które często używają hałaśliwych narzędzi typu szlifierka czy zajmują się półamatorską naprawą samochodów (i np. lakierowaniem)

•  Garaż w bryle budynku

+ można bez problemu znaleźć projekty z estetycznie wkomponowanym garażem
+ zmniejsza się powierzchnia zabudowy, co jest tym cenniejsze, im mniejsza działka
+ jedno pozwolenie na budowę z domem
+ trochę mniejsze koszty budowy niż murowanego garażu wolnostojącego
+ możliwość bezpośredniego przejścia do domu
+ garaż siłą rzeczy jest dogrzewany (tak jak wyżej pisałem, warto założyć choć minimalne ogrzewanie + ocieplić przylegające ściany)

– źle dobrane do siebie drzwi wejściowe i brama garażowa mogą oszpecić budynek (choć na rynku jest tak duży wybór, że bez trudu znajdziemy pasujące do siebie)
– do domu mogą przenosić się hałasy i zapachy z garażu, ale tak jak pisałem wyżej, dotyczy to osób, które często używają hałaśliwych narzędzi typu szlifierka czy zajmują się półamatorską naprawą samochodów (i np. lakierowaniem)
– wymaga lepszych zabezpieczeń antywłamaniowych niż garaż wolnostojący
– jeżeli nie ogrzewamy garażu, trzeba go dobrze odizolować od domu

• Garaż na poziomie piwnicy

+ niezłe rozwiązanie na naprawdę niedużej działce, jeżeli tylko jest miejsce na zbudowanie podjazdu i pochylni
+ jedno pozwolenie na budowę z domem
+ możliwość bezpośredniego przejścia do domu
+ garaż siłą rzeczy jest dogrzewany
+ lepsze odizolowanie dźwiękowe od reszty domu

–  wymaga lepszych zabezpieczeń antywłamaniowych niż garaż wolnostojący
– rosną koszty budowy (podpiwniczenie i pochylnia)
– bardziej uciążliwe odśnieżanie (pochylnia), chyba, że zainwestujemy w podgrzewanie
– wjazd i wyjazd z garażu może być utrudniony zimą, jeżeli pochylnia nie jest dobrze odśnieżona i posypana piaskiem

Tak naprawdę trudno wskazać jedno, jedyne najlepsze rozwiązanie. Dużo zależy od naszych finansów, wielkości oraz kształtu działki, liczby samochodów, które chcemy parkować pod dachem, oczekiwań pod kątem wygody, a także estetyki (każdemu może podobać się co innego).

Osobiście skłaniam się ku garażowi w bryle budynku (lub dostawionemu do domu). Zyskujemy dzięki temu możliwość bezpośredniego przejścia z garażu do domu, co jest nieocenione przy złych warunkach pogodowych. Jeżeli garaż służy także za pomieszczenie gospodarcze, tym bardziej powinien być połączony z domem.

Mity o garażu w bryle budynku

Jeszcze na koniec – w internecie na hasło „garaż w bryle budynku” krąży wiele mitów. Niektórzy twierdzą, że do domu będą się przenosić zapachy z garażu. Po pierwsze – garaż powinien mieć osobą wentylację. Po drugie, jeżeli tylko nie planujecie wykonywać żadnych uciążliwych prac w garażu (typu lakierowanie i inne), to za bardzo nie ma co się przenosić. „Będzie śmierdzieć spalinami!”. Nie będzie 🙂 Chyba, że ktoś jeździ starym, kopcącym dieslem. Wystarczy przed odpaleniem silnika otworzyć bramę garażową, a po powrocie do domu, zamknąć ją dopiero po zgaszeniu silnika. Ciąg powietrza zrobi swoje i wszelkie spaliny zostaną wyciągnięte, zanim zamkniecie bramę.

Tak samo jest z hałasem, póki w garażu ktoś nie przesiaduje namiętnie ze szlifierką kątową, to tam za bardzo nie ma co hałasować, poza momentem wjeżdżania i wyjeżdżania z garażu.

Ludzie marudzą także na brak ocieplenia między domem a garażem. Ale naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie ocieplenie zrobić. Wystarczy wełna mineralna, na koniec zaciągnięta klejem, by ładnie odgrodzić cieplnie garaż od domu. Do tego dobrze ocieplone drzwi (z kategorii wejściowych/technicznych, niż takich do pokoju) i nie będzie się trzeba martwić zimnem przenikającym przez ściany.

Nieraz spotykam się z projektami, gdzie między (nieocieplanym) garażem, a domem jest wciśnięte pomieszczenie techniczne/kotłownia, która dodatkowo ma zapobiegać przedostawaniu się zimnego powietrza w czasie otwierania drzwi. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, jeżeli ktoś będzie miał do przeniesienia z samochodu więcej rzeczy, to czy będzie za każdym razem powtarzał procedurę otwierania i zamykania wszystkich drzwi? Nie sądzę 🙂 Dobrze ocieplonemu domowi naprawdę nie zaszkodzi, jeżeli na minutę czy dwie otworzy się zimą drzwi do garażu. Na marginesie – z tego samego powodu nie mam drzwi między przedsionkiem/wiatrołapem, a resztą domu. Po prostu są niepotrzebne.